Fotoradary Straży Miejskiej przy Ostrobramskiej, Zamienieckiej i Fieldorfa działały nieprzerwanie przez dwa lata. Jednak w połowie 2015 roku Sejm zmienił prawo w zakresie korzystania z fotoradarów stacjonarnych i mobilnych. Strażom miejskim w całej Polsce zabrano maszynki do zarabiania łatwej kasy. Może nie jest to w pełni usprawiedliwiona opinia, ale przykładów absurdalnego korzystania z fotoradarów można przytoczyć bardzo wiele. Inna sprawa, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i Straże Miejskie są święcie przekonane, że zawsze i wszędzie działały pro publico bono. Jeżeli chodzi o witolińskie fotoradary SM to odniosły one pewien sukces. Z oficjalnych informacji wynika, że po uruchomieniu fotoradarów stacjonarnych w Warszawie liczba wypadków w tych miejscach spadła o 70% (z 43 do 12). Od pół roku obwinięte czarną folią stoją wyłączone "z ruchu" żółte szafy. Nikt ich nie chce. ITD broni się przed nimi od początku, a teraz ma inny kłopot, bo nie wykluczone, że lada