Na blogu Warszawista od dłuższego czasu toczy się dyskusja na temat fotoradarów, które non stop błyskają na skrzyżowaniu ulic Ostrobramskiej, Zamienieckiej i Fieldorfa . Z zamieszczanych tam komentarzy niedwuznacznie wynika, że zamontowane fotoradary, to skarbonka. Sam unikam tego skrzyżowania, jak ognia, bo w tym miejscu nie wszystko zależy od kierowcy. Wystarczy np. wjechać na zielonej strzałce z Zamienieckiej w Ostrobramską i ... zatrzymać się przed przejściem dla pieszych ... w tym czasie strzałka gaśnie i ... klops! Poniżej kilka wybranych komentarzy z posta Fotoradary na granicy Witolina z bloga Warszawista. "Ostatnio gdy skręcałem z Zamienieckiej w Ostrobramską (w prawo w stronę centrum) pstryknął. Nieco przedemną przejechał samochód Ostrobramską w stronę centrum, ale odniosłem wrażenie, że chyba było na mnie. Sytuacja wyglądała tak - gdy przejeżdzałem przy sygnalizatorze na Zamienieckiej była zielona strzałka, minąłem przejście dla ...
Lubięjeździć "siedemdziesiątkami", bo mają zazwyczaj niecodzienne trasy, którymi zazwyczaj regularne linie nie jeżdżą, więc frajdę sprawia mi taka nietypowa szynowa wycieczka po mieście.
OdpowiedzUsuń78 również jeździ po trasie po której żadna regularna linia nie jeździ. Właściwie kursuje po trasie 3, ale na rondzie Wiatraczna skręca w Waszyngtona, aby potem po przejechaniu Zielenieckiej wrócić na trasę 3. Wczoraj miałem okazję skorzystać z 78.
UsuńJestem bardzo zadowolony ,że tutaj wszedłem .Bardzo dużo ciekawych informacji się dowiedziałem.
OdpowiedzUsuń