Plac Szembeka po rewitalizacji stał się jednym z najładniejszych miejsc na Grochowie. Nic więc dziwnego, że odbywają się na nim plenerowe imprezy. Niestety, ale informacja o nich jest tak głęboko "zakonspirowana", że dowiedzieć się o nich można tylko przypadkiem. I właśnie całkowicie przypadkowo wjechałem wczoraj na koncert w wykonaniu kolumbijskiej grupy Tato Marenco y Via 40. Koncert, jak się później dowiedziałem zorganizowany został pod honorowym patronatem Ambasador Republiki Kolumbii. Dla miłośników muzyki w stylu Carlosa Santany to była nie lada gratka.
Na blogu Warszawista od dłuższego czasu toczy się dyskusja na temat fotoradarów, które non stop błyskają na skrzyżowaniu ulic Ostrobramskiej, Zamienieckiej i Fieldorfa . Z zamieszczanych tam komentarzy niedwuznacznie wynika, że zamontowane fotoradary, to skarbonka. Sam unikam tego skrzyżowania, jak ognia, bo w tym miejscu nie wszystko zależy od kierowcy. Wystarczy np. wjechać na zielonej strzałce z Zamienieckiej w Ostrobramską i ... zatrzymać się przed przejściem dla pieszych ... w tym czasie strzałka gaśnie i ... klops! Poniżej kilka wybranych komentarzy z posta Fotoradary na granicy Witolina z bloga Warszawista. "Ostatnio gdy skręcałem z Zamienieckiej w Ostrobramską (w prawo w stronę centrum) pstryknął. Nieco przedemną przejechał samochód Ostrobramską w stronę centrum, ale odniosłem wrażenie, że chyba było na mnie. Sytuacja wyglądała tak - gdy przejeżdzałem przy sygnalizatorze na Zamienieckiej była zielona strzałka, minąłem przejście dla ...
Może z tą konspirą chodzi o to, żeby się jakieś nietutejsze szmondaki nie pchały na eleganckie dzielnycowe impreze z muzyką i śpiewamy?
OdpowiedzUsuńPublika mocno elitarna, sądząc po frekwencji.
Te zdjęcia są z próby :) Na koncercie było trochę więcej osób.
Usuń