Poświęciłem wiele blogowych wpisów rzeźbom znajdującym się na osiedlu Ostrobramska. Ten wpis kończy cykl o rzeźbach na Witolinie. Na osiedlu jest jeszcze jedna rzeźba, w przypadku której udało się ustalić nazwę i autora. To Hommage Dla Aliny Szapocznikow dłuta Barbary Falender. Rzeźba znajduje się ... w zaroślach pomiędzy blokiem przy ulicy Ostrobramskiej 84, a ulicą Ostrobramską, około 20 metrów od ulicy Komorskiej. To miejsce skutecznie ukrywa szczegóły rzeźby.
Rzeźba została wykonana z marmuru w 1978 roku. Zdjęcia rzeźby sprzed lat można znaleźć na stronie internetowej Barbary Falender. Cóż można więcej napisać, poza tym, że właściciel rzeźb na Witolinie nie wie co ma w swoim posiadaniu. To wstyd, że dzieło znanej rzeźbiarki znajduje się w takim stanie i miejscu. W czasie, gdy rzeźby ustawiano na osiedlu były one przekazane Spółdzielni Osiedle Młodych. Czy po podziale Osiedla Młodych na kilka mniejszych spółdzielni przekazano te rzeźby Spółdzielni Ostrobramska?
Na terenie osiedla znajduje się jeszcze wiele rzeźb. Wiadomo gdzie stoją i jak wyglądają, ale nazwy tych rzeźb i ich autorzy to ukryte szczegóły.
Rzeźba została wykonana z marmuru w 1978 roku. Zdjęcia rzeźby sprzed lat można znaleźć na stronie internetowej Barbary Falender. Cóż można więcej napisać, poza tym, że właściciel rzeźb na Witolinie nie wie co ma w swoim posiadaniu. To wstyd, że dzieło znanej rzeźbiarki znajduje się w takim stanie i miejscu. W czasie, gdy rzeźby ustawiano na osiedlu były one przekazane Spółdzielni Osiedle Młodych. Czy po podziale Osiedla Młodych na kilka mniejszych spółdzielni przekazano te rzeźby Spółdzielni Ostrobramska?
Na terenie osiedla znajduje się jeszcze wiele rzeźb. Wiadomo gdzie stoją i jak wyglądają, ale nazwy tych rzeźb i ich autorzy to ukryte szczegóły.
Kurczę. Dopiero z bliska widać, że to rzeźba :/
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka wygląda jak jakiś odpad poprodukcyjny z zakładu kamieniarskiego. Tylko szczegóły zdradzają, co to naprawdę jest.
OdpowiedzUsuńOła, rozpadła się...
OdpowiedzUsuńNie rozpadła się. Ta rzeźba właśnie taka jest. Składa się z trzech oddzielnych części i ułożonych w takiej kolejności i w taki sposób.
UsuńJakiś czas po wybudowaniu osiedla Ostrobramska, wybraliśmy się z ojcem tam na spacer. Zastanawialiśmy się właśnie, czy to dzieło jakichś łobuzów (wtedy takie określenie było bardzo popularne), czy też tak ma właśnie być. Mój ojciec po dokładniejszej lustracji stwierdził, że według niego jest to zamierzone. Jak się okazuje, miał rację.
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś o tych rzeźbach pisałem. A może nie o tych samych?
OdpowiedzUsuńhttp://fenomenwarszawy.blogspot.com/2010/10/miedzynarodowy-plener-rzezbiarski.html
UsuńRzeźby o których pisałeś na swoim blogu to inne rzeźby. Żadna z nich nie znajduje się na Witolinie. Niemniej oba "zgrupowania" rzeźb są w niewielkiej odległości od siebie ... około 2-3 km. Podobna sceneria, podobny materiał, podobny czas wykonania i też tereny spółdzielni mieszkaniowych.
UsuńWitam jeszcze była taka rzeźba na osiedlu ale została usunieta wiele lat temu też pamiętam ją z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.pl/51,76842,15494555.html?i=9
Pozdrawiam
Andrzej Iwańczyk-Siestrzeńcewicz
Przykro patrzy się na takie zaniedbanie...
OdpowiedzUsuńJa bardzo interesuję się ty blogiem.Na Mniszewskiej się urodziłam i spędziłam bajkowe dzieciństwo wśród przyrody i pięknej bajkowej natury i zdrowej.Jolantra.giedyk@ gmail.com.
UsuńJestem pewny na 100 procent że tym blogiem zainteresuje się bardzo dużo osób.Takie jest moje zdanie na ten temat.
OdpowiedzUsuń